piątek, 11 listopada 2011

Piłka nożna

Jest po meczu Polska - Włochy. Ja zamiast się uczyć morfy siedziałem i oglądałem. Czy żałuję? Hmm.. Trochę tak i trochę nie.
Dlaczego tak:
-Druga połowa kiepska
-Nie wykańczali dobrych okazji
-Pod koniec chłopakom się już nawet biegać nie chciało.

Dlaczego nie:
-Stadion we Wrocławiu jest super
-Do czasu utraty pierwszej bramki pokazywali niezłą piłkę.

Śmieszą mnie natomiast poglądy pseudoznawców i "pseudo"kibiców (pikników) którzy są z drużyną jak wygrywa, a jak przegrywa od razu źli są piłkarze, zły jest trener. Jadą po piłkarzach (osobiście widziałem wiele opinii: A kimże jest k**wa ten Szczęsny, wogóle bronić nie umie, albo - Lewandowski gra do dupy bo nic nie pokazał, bramki nie strzelił. Jak jesteś taki mądry to sam idź zagraj - ciekawe co pokażesz.

Oczywiście trudno nie zgodzić się z opiniami że nie grali dziś porywająco. Ale taka jest właśnie nasza drużyna - predyspozycji do zostania mistrzami świata narazie nie mamy, ale gramy to co umiemy i mimo że trener Smuda ma wielu przeciwników, ja uważam, że i tak nieźle prowadzi tą drużynę.

P.S.
Wynik z farmy nie powala, nie ma natomiast tragedii ;)
Przedemną jeszcze kolokwium z patomorfy we wtorek do której nie mam siły się uczyć. Nie znam bardziej nudnego przedmiotu. Nienawidzę.

P.S.  2
Mamy dwa nowe rodzaje drobnoustrojów - morfokoki i farmokoki. Są to szczepy wysoce zjadliwe. Najbardziej podatni na ich działanie są lekarze, ale szczególnie mocno i szybko atakują studentów medycyny - zwłaszcza na 3,4 ew. 5 roku. Są to ziarenkowce występujące w skupiskach w ilości masakrycznej. Szczególnie dobrze atakują mózg. Objawami mogą być: ból głowy, senność, nudności, wymioty na widok książek, w ciężkich przypadkach depresja i padaczka.
Jedynymi znanymi do tej pory lekami przeciwko tym drobnoustojom to: "skryptomycyna"  i "stachurosporyna"

;)

2 komentarze:

  1. Lepszy piwolol. A najlepszy dwugrilan karczkowy ze zmrozonym etylakiem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako preparat często równie skuteczny, a znacznie mniej toksyczny polecam giełdomycynę, no chyba że dorobiliście się szczepów opornych ;p

    OdpowiedzUsuń